1. Bardzo często zmieniam lakier na paznokciach. Dodatkowo muszą one być pomalowane perfekcyjnie. Zdarza mi się,że czasem poświęcam pół dnia na tą czynność, bo często mi coś w nich nie pasuje. A to smugi, pęcherzyki powietrza itp.
2. Zazwyczaj wybierając się na jakąś imprezę biorę ze sobą podstawowe kosmetyki do ewentualnych poprawek makijażu. Co najlepsze, prawie nigdy z nich nie korzystam.
3. Mam manie kupowania na zapas. Moich domowników nie dziwi już fakt,że w łazience jest 10 żeli pod prysznic, 12 balsamów czy odżywek do włosów.
4. Mazidła do ust to moja obsesja. Ostatnio naliczyłam,że samych pomadek mam 30. Nie pytajcie po co mi tyle. Sama nie wiem :)
Wiem,że na blogu ostatnio coraz mniej recenzji i mnie coraz mniej, ale kompletny brak czasu mi na to nie pozwala. Dodatkowo warunki do robienia zdjęć są okropne. Musicie mi to wybaczyć :*
Wow, ile pomadek! Może pokażesz je kiedyś? :)
OdpowiedzUsuńNo pewnie :)
Usuńja tez tak mam ze kupuje na zapas, bo tyle kosmetykow w sklepie mi sie podoba ze ciagle cos nowego dokupuje:D
OdpowiedzUsuńZapraszam na wpis gdzie umieściłam video ze mną:)
fajne te Twoje "fizie", jak to sie mawia - kazdy ma swojego ;)
OdpowiedzUsuńWidzę, że mamy podobne dziwactwa;P Ja mam 40 pomadek (głównie czerwienie), a ostatnio zamówiłam jeszcze błyszczyk:P Uwielbiam podkreślać usta, ale czuję, że nie zużyję tych produktów przed upływem terminu ważności. Jednak ostatnio stwierdziłam, że kolorówkę kupuję się dla przyjemności i nie trzeba zużywać jej do końca;)
OdpowiedzUsuńTeż walczę ze swoją naturą chomika;P Namiętnie gromadzę balsamy i kremy, których zużywanie idzie mi niezwykle opornie;P
Ja nie pamiętam kiedy ostatni raz zużyłam tak naprawdę do końca pomadkę/ błyszczyk/ czy jakiś balsam do ust. Zazwyczaj w połowie zaczynają mi się nudzić i odkładam je na bok, a potem to już tylko do kosza, bo upłynął termin ważności :)
Usuńo kurcze:D Ile pomadek :D
OdpowiedzUsuń;)
UsuńZapasy kosmetyczne - skąd ja to znam ;p Ale z tymi balsamami do ust to moim skromnym zdaniem przesadziłaś ;p
OdpowiedzUsuńOstatnio jak wzięłam się za porządki kosmetyczne to złapałam się za głowę widząc taką ilość. Do tej pory wszystkie miałam porozrzucane po różnych torebkach, więc ciężko było stwierdzić ich konkretną liczbę. Ale jak rozłożyłam wszystkie na biurku to nasunęła mi się jedna myśl "olaboga" :)
Usuń