Opakowanie: Solidna
buteleczka, wykonana z grubego szkła. Na duży plus: plastikowa nakrętka
zabezpieczona jest folią. Dzięki temu mamy pewność, że nikt wcześniej nie
otwierał podkładu. Ma wygodną pompkę, która działa lekko i pozwala na wydobycie
odpowiedniej ilości kosmetyku.
Konsystencja:
Bardzo
rzadka i wodnista. Szczerze mówiąc jeszcze nie spotkałam się z tak rzadką
konsystencją w podkładach. Ale dzięki temu nie ma żadnego problemu z jej
rozprowadzeniem. Nie tworzy plam i smug. Musimy się jednak śpieszyć z jej
rozprowadzeniem, bo dość szybko zasycha. Zapomniałabym wspomnieć o
najważniejszym. Pamiętajmy o dokładnym przygotowaniu twarzy (peeling,
odpowiedni krem), bo podkład lubi podkreślać suche skórki. Rozprowadzony jednak
dokładnie daje naprawdę ładny efekt.
Odcień:
Dostępny
jest w trzech gamach kolorystycznych: W, N, C czyli ciepłej, naturalnej i
chłodnej. Jest duży wybór, myślę, że każda znajdzie coś dla siebie.
Podkład nie powoduje efektu maski. Dobrze dobrany idealnie stapia się z
kolorytem skóry.W dodatku nie ciemnieje na skórze. Mój odcień to: D3-W3, Beige
Dore,Golden Beige
Krycie: Naprawdę
świetnie kryje. Spokojnie możemy stopniować ten efekt, od lekkiego krycia aż po
pełne. Radzi sobie z przebarwieniami i zaczerwieniami.
Podsumowując: Jestem
zaskoczona bardzo pozytywnie. To jeden z lepszych podkładów jaki miałam okazje
testować. Ma lekką konsystencję, przyjemną w aplikacji, a przy tym bardzo
przyzwoicie kryje. Nie tworzy efektu maski. Nie podkreśla porów i zmarszczek.
Musimy uważać w jedynie przypadku suchych skórek. Lubię go za matowe
wykończenie jakie daje na mojej twarzy. Z pewnością kupię jeszcze nie raz.
Dostępność:
Rossman,
Natura
Pojemność:
30ml
Cena: 56zł
Skład:
/kolor
C3/ Aqua(water), isododecane, cyclopentasiloxane, glycerin, cyclohexasiloxane,
peg-10 dimethicone, polymethyl methacrylate, butylene glycol, dimethicone, isoeicosane,
disteardimonium hectorite, cetyl peg/ppg-10/1 dimethicone, sodium chloride,
c9-15 fluoroalcohol phospahtes, polyglyceryl - 4 isostearate, hexyl laurate,
isostearyl neopentanoate, diazolidinyl urea, methylparaben, propylparaben,
tocopherol, panthenol, [+- may contain: CI 77891/ titanium dioxide, CI 77499,
CI 77491, CI 77492/ iron oxides, mica
Też bardzo lubię ten podkład, możesz wpaść i poczytać :) Mam trochę inny odcień.
OdpowiedzUsuńA co do konsystencji - bardzo podobną ma Affinitone od Maybelline i polubiłam się z tym podkładem. Lepiej się rozprowadza, niż te gęstsze i mam wrażenie, że jest bardziej wydajny.
Też używałam i uważam za jeden z lepszych z jakimi przyszło mi się zmierzyć.
OdpowiedzUsuńświetny pomysł z rozróżnieniem różnych tonacji- to naprawdę pomocne:)
OdpowiedzUsuńMiałam go i u mnie spisał się średnio.
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś próbki i mi się spodobał, jednak jak na razie cena mnie odstrasza...
OdpowiedzUsuńMoże go kiedys przetestuję :)
OdpowiedzUsuńnigdy tego podkładu nie miałam, ale bardzo lubię podkłady Astor i na pewno w swoim czasie po niego sięgnę, ciekawa jestem, jak u mnie się sprawdzi:)
OdpowiedzUsuńJeśli dobrze kryje, to może kiedyś się skuszę. ;)
OdpowiedzUsuńJa jak na razie zaczęłam używać Revlona i nie chcę go zdradzać:D
OdpowiedzUsuńAle muszę przyznać,że ciekawi mnie te dobre krycie ;)
mój ulubiony podkład ;)!
OdpowiedzUsuń