Eveline 8w1

Od producenta: Rewolucyjna i unikalna formuła z aktywnym kompleksem Strong Nail wnika w strukturę płytki, dzięki czemu skutecznie ją regeneruje i odbudowuje. Uszczelnia, maksymalnie utwardza oraz pobudza wzrost płytki paznokciowej. Uelastycznia ją, zwiększając odporność na uszkodzenia mechaniczne. Zabezpiecza przed pękaniem, łamaniem i rozdwajaniem. Sprawia, że zniszczone, matowe paznokcie odzyskują gładką powierzchnię i lśniący połysk. Już po 10 dniach kuracji znikną wszelkie problemy, a Ty będziesz się cieszyć pięknymi i zadbanymi paznokciami. 

Sposób użycia: Codziennie nakładaj jedną warstwę preparatu Eveline 8 w 1 na paznokcie. Po czterech dniach zmyj nałożone warstwy i rozpocznij czynność ponownie. Stosuj regularnie, gdyż każda nakładana warstwa dogłębnie wnika w płytkę, zapewniając maksymalne wzmocnienie i utwardzenie płytki.
Odkąd pamiętam moje paznokcie zawsze były kruche i łamliwe. Nawet jeśli udało mi się je w miarę zapuścić,to w pewnym momencie pękały do samej krwi. Nie muszę chyba nikomu mówić jaki to ból. Starając się temu zapobiec piłowałam je, jak tylko zaczynały odrastać. Zobaczcie jak wyglądały moje paznokcie przed: 



Nigdy nie mogłam cieszyć się długimi paznokciami, aż do momentu kiedy trafiłam na masę postów zachwalających odżywki firmy Eveline. Wiedziałam,że muszę ją mieć. Choć szczerze mówiąc na początku wątpiłam jej w działanie. Nie sądziłam,że jakiś produkt jest w stanie 'ujarzmić' moje słabe paznokcie. Stosowałam ją zgodnie z zaleceniami producenta, czyli przez 3 dni po jednej warstwie, a czwartego zmywałam. Po jakimś czasie czułam nieprzyjemny ból, jakby pieczenie. Co dziwne, występował on tylko na niektórych paznokciach i dopiero przy 2-3 warstwie.Czytałam że może wpłynąć na to zbyt grubo nałożona odżywka, nakładanie kilku warstw naraz. Ale szczerze mówiąc to nie wiem od czego to zależne. W każdym bądź razie kiedy pojawiało się nieprzyjemne mrowienie, nie zmywałam odżywki. W dodatku moje skórki były w opłakanym stanie. Nie pomagały żadne kremy, oliwki. Ja jestem sama sobie winna, bo producent przed użyciem zaleca zabezpieczyć skórki. Oczywiście, mądry Polak po szkodzie. Zużyłam jedną buteleczkę, wystarczyła mi ona na około miesiąc czasu. W czasie kuracji nie złamał mi się żaden paznokieć. Paznokcie były odporne na wszystko. Nawet sprzątanie im nie było straszne, a zazwyczaj kończyło się to co najmniej kilkoma złamanymi paznokciami.  Nie muszę chyba mówić jaki przeżyłam szok. Po miesiącu używania:


Czym prędzej poleciałam po drugą buteleczkę. Nie stosowałam jednak odżywki tak zaleca producent. Strasznie brakowało mi kolorów na paznokciach. Zresztą do tej pory nie mogę uwierzyć jak wytrzymałam miesiąc bez malowania paznokci. Zaczęłam używać odżywki jako bazy pod lakier. Po dwóch miesiącach  moje paznokcie wyglądały tak:



Nie nadążałam ich piłować, rosły w bardzo szybkim tempie. Długo się tym nie cieszyłam. Jakoś nie po drodze było mi do Rossmana i starałam się wygrzebywać resztki odżywki. Był taki czas, że nie używałam jej przez kilka dni i wtedy stało się coś strasznego. Wszystkie paznokcie połamały się praktycznie w połowie. Z niektórych leciała mi krew. Musiałam je pozaklejać plastrami, bo wyglądały okropnie. Ogólnie mówiąc jedna, wielka rozpacz. Dokładnie mówiąc paznokcie odrastały mi około 1,5 miesiąca. Wróciłam do używania odżywki. Ktoś może powiedzieć, po co jej używać skoro po odstawieniu paznokcie wracają do poprzedniego stanu. Ale dzięki niej moje paznokcie jakoś wyglądają. Mam też nauczkę i od razu kupuję 2 opakowania, na zapas. Używam jej tylko i wyłącznie jako bazy pod lakier. Na dzień dzisiejszy prezentują się tak:


Podsumowując: Dla mnie jest to KWC. Uwielbiam ją i nie wyobrażam sobie, że miałoby jej zabraknąć w moich zasobach. Nie przeszkadza mi to,że muszę używać jej cały czas. I tak zazwyczaj przed pomalowaniem paznokci stosuję bazę, w tym przypadku jest to akurat ta odżywka. W dodatku w końcu pozbyłam się okropnych przebarwień. Dzięki niej moje paznokcie są twarde i odporne na uszkodzenia typu pęknięcia czy złamania.Wiem,że ta odżywka ma wielu przeciwników. Zresztą widziałam co u niektórych osób działo się z paznokciami. Ja u siebie nie zauważyłam  żadnych negatywnych efektów, nie nabawiłam się żadnej reakcji uczuleniowej. Ale jestem czujna i obserwuje paznokcie przy każdym zmywaniu.
  • nadaje mleczny kolor- pomalowane paznokcie wyglądają elegancko niczym french
  • wspomaga i przyśpiesza naturalny wzrost paznokcia
  • dobrze się rozprowadza i nie tworzy smug
  • szybko schnie i nadaje się jako baza pod lakier
Skład: Butyl Acetate, Ethyl Acetate, Nirtocellulose, Phthalic Anhydride / Trimellitic Anhydride / Glycols Copolymer, Acetyl Tributyl Citrate, Isopropyl Alcohol, Aqua, Fomaldehyde (2%), Acetyl Triethyl Citrate, Stearalkonium Hectorite, Adipic Acid / Fumaric Acid / Phthalic Acid/ Tricyclodecane Dimethanol Copolymer, CI77891, N-Butyl Alcohol, Citric Acid, Diamond Powder.

Dostępność: Rossman
Pojemność: 12ml
Cena: ok.12zł



7 komentarzy:

  1. kurcze a na mnie wcale nie działa ;(

    OdpowiedzUsuń
  2. Pretty nice post. I simply stumbleԁ
    uρon yоur blog and ωiѕheԁ to sаy
    that I have truly enjoуed surfing аround your weblοg poѕtѕ.
    After all ӏ will be subѕcribing tο your feed аnԁ Ι am hορing you
    write again very soon!
    Take a look at my web site allocallme.Com

    OdpowiedzUsuń
  3. Również ją uwielbiam. Bardzo pomogła moim paznokciom :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam tą odżywkę i nie zamienię na żadną inną!

    OdpowiedzUsuń
  5. piękny ten koralowy lakier :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Dużo sprzecznych opinii jest na temat tej odżywki. Ja się jej boje :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetna odżywka :) masz śliczne pazurki :)

    OdpowiedzUsuń

♥ dziękuje
♥ wszystkich stałych i nowych czytelników ściskam bardzo gorąco!