Jesienna wishlista

Wprawdzie ostatnie dni są bardzo ciepłe i słoneczne, ale to nie zmienia faktu, że jesień zbliża się wielkimi krokami. Od jakiegoś czasu staram się żeby moje zakupy były zaplanowane i dobrze przemyślane. Pomagają mi w tym właśnie takie posty i dlatego postanowiłam się z Wami podzielić moją małą listą marzeń. Mam nadzieję, że będzie mi ona przypominać co powinnam kupić w pierwszej kolejność, a za jakiś czas będę mogła pochwalić się w pełni zrealizowaną listą. 



Jesień to dla mnie przede wszystkim długie wieczory, z dobrą książką pod kocem. Do tego dobra herbata i więcej mi nie trzeba do szczęścia. Śmiało mogę napisać, że sezon herbatowy uważam oficjalnie za rozpoczęty. I choć nie mam już miejsca na nowe kubki, to tego nie może zabraknąć w mojej kolekcji. Odkąd go zobaczyłam odczuwam potrzebę kupienia nowego kubka. Bluza z kapturem to idealne rozwiązanie dla takiego zmarzlucha jak ja.  Czarne, płaskie botki to kolejna pozycja na mojej liście. Nie może też zabraknąć długich, wełnianych skarpet. W tamtym roku udało mi się kupić na przecenie świetne, grube skarpety. Do dziś żałuję, że wzięłam tylko jedną parę, ale w tym roku mam zamiar dokupić sobie jeszcze kilka par. Jako ostatni na mojej liście znajduje się komin. W swojej kolekcji mam ich już kilka, ale beżowy o klasycznym fasonie zawsze się przyda, bo pasuje jednak do wszystkiego.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

♥ dziękuje
♥ wszystkich stałych i nowych czytelników ściskam bardzo gorąco!