Utrwalacz makijażu

Dziś chciałam Wam opowiedzieć o moim czerwcowym odkryciu kosmetycznym. Jest to produkt firmy E.L.F a dokładniej mówiąc jest to mgiełka w sprayu utrwalająca makijaż. Bardzo żałuję,że tak późno odkryłam ten produkt.
Mgiełka znajduje się w butelce z atomizerem. Pompka nie zacina się i dozuje odpowiednią ilość produktu. Buteleczka wykonana jest z miękkiego plastiku, ale jest przezroczysta i dzięki temu widzimy jaka ilość nam jeszcze pozostała. Jest bardzo leciutka, a spryskanie się nią to sama przyjemność, zwłaszcza w taką pogodę. Rozpylona na twarz po kilku sekundach szybko się wchłania.

Najbardziej urzekło mnie w tym produkcie to w jaki sposób wykańcza i łączy cały makijaż. Nawet przy dużej ilości kosmetyków wszystko doskonale stapia się ze skórą. Makijaż wygląda bardzo naturalnie, zero efektu maski. Daje efekt satynowego wykończenia. Skóra wygląda promiennie i świeżo. Jest to mój pierwszy tego typu utrwalacz i nie mam żadnego porównania. Ciężko mi stwierdzić czy przedłuża trwałość makijażu, ale do wykończenia makijażu jest idealny. Nie zapycha, nie podrażnia, ogółem mówiąc nie szkodzi.

7 komentarzy:

  1. Wydaje się całkiem fajny, ja używam utrwalacza Kryolan :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam ją ale nie używam często .. jakoś nie mam przekonania do takich kosmetyków ;(

    OdpowiedzUsuń
  3. No właśnie ciekawa jestem czy przedłuża trwałość makijażu:) Również używam (na wyjątkowe okazje) produktu Kryolan...

    OdpowiedzUsuń
  4. nie mam ale chętnie bym kupiła gdyby tylko przedłużał trwałość, oczytałam sie troszkę i dziewczyny narzekają że jednak tak nie jest ;/

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja znam tylko utrwalacz kryolana ale chętnie poznam ten tym bardziej, że cenowo jest atrakcyjniejszy ;p

    OdpowiedzUsuń
  6. ja używałam kiedyś utrwalacza z Urban decay i kompletnie się u mnie nie spisał, innych już nie próbowałam później

    OdpowiedzUsuń

♥ dziękuje
♥ wszystkich stałych i nowych czytelników ściskam bardzo gorąco!