Przedstawiam Wam szampon do włosów farbowanych firmy Garnier. Zanim jednak przejdę do recenzji pokrótce przedstawię Wam charakterystykę moich włosów. Od kilku lat farbuję ja na jasny blond. Odkąd jednak pamiętam zawsze z natury były suche i sianowate. Nie od dziś wiadomo, że włosy farbowane potrzebują specjalnej pielęgnacji. Zazwyczaj większość z nich wypłukuje kolor, a zależy nam jednak na tym, żeby utrzymywał się znacznie dłużej.
Szampon do włosów Garnier posiada piękny, świeży, a zarazem słodki zapach. Nie potrafię go dokładnie określić, ale wyzwala pozytywne i miłe uczucia. Dodatkowo utrzymuje się praktycznie cały dzień na włosach. Czasem nawet swoją intensywnością potrafi przebić zapach odżywki. Konsystencja produktu jest kremowa. Sprawia wrażenie gęstej i treściwej, ale dobrze rozprowadza się na włosach. Idealnie pieni w kontakcie z wodą i bezproblemowo spłukuje. Szampon zamknięty jest w typowej dla Garniera buteleczce. Zamknięcie jest solidne, a przy tym można łatwo je otworzyć. Akurat w tej kwestii nie mam nic do zarzucenia.
Po pierwszym myciu nie byłam z niego zadowolona. Włosy były twarde, szorstkie i bardzo nieprzyjemne w dotyku. Ta sytuacja więcej się nie powtórzyła, a w miarę stosowania włosy się przyzwyczaiły, a ich mycie stawało się coraz bardziej przyjemne. Nie zauważyłam jednak żeby szampon w jakikolwiek sposób nadawał włosom szczególny blask. To przyzwoity szampon, ale cudów nie ma co oczekiwać. Nie szkodzi włosom, ale też nie działa na nie zbawiennie. Spełnia jednak swoje podstawowe zadanie, a mianowicie dobrze oczyszcza włosy i nie podrażnia mojej skóry. Zauważyłam, że w przyczynia się także do ochrony koloru. Jest to szampon w stosunkowo niskiej cenie, dlatego jeśli macie ochotę same musicie się przekonać czy Wam będzie służył czy też nie. Ja raczej do niego więcej nie wrocę, ale wśród firmy Garnier mam kilka swoich ulubieńców między innymi odżywkę z olejkiem z awokado czy też maskę Goodbye Domage.
Osobiście bardzo lubię wszystkie szampony z Garniera:) Chociaż tego jeszcze nie miałam okazji wypróbować:)
OdpowiedzUsuńJa z szamponów Garniera nie używałam wszystkich, ale dobrze jest mi znany Goodbye Domage :)
UsuńMmmm... Mój się akurat kończy więc rozejrzę się za tym :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie :)
Być może będziesz bardziej z niego zadowolona niż ja :)
UsuńDawno nie miałam nic tej marki, może teraz się skuszę:)
OdpowiedzUsuńJa ogólnie lubię firme Garnier. Mam kilka swoich sprawdzonych kosmetyków i regularnie do nich wracam :)
UsuńŚwietny blog. :)
OdpowiedzUsuńSerdecznie dziękuje :)
UsuńNie używałam go jeszcze.
OdpowiedzUsuń:)
UsuńJa aktualnie jestem w fazie jego uzywania i poki co mnie zadowala, ale zobaczymy jak bedzie dalej, bo jeszcze za krotko go uzywam :P
OdpowiedzUsuńCzekam w takim razie na Twoją recenzję :)
UsuńJa także nie polubiłam tego szamponu, strasznie plątał mi włosy i w ogóle nie robił nic dobrego :(
OdpowiedzUsuńMam go aktualnie i jestem w miarę zadowolona.Tak jak napisałaś cudów nie czynie ale jest ok.Poza tym uwielbiam zapachy szamponów Garnier fructis <3
OdpowiedzUsuń