BingoSpa- MASKA BŁOTNA DO TWARZY

Pomimo całej sympatii do marki BingoSpa ten produkt się u mnie nie sprawdził. Mam spore doświadczenie z kosmetykami tej firmy i pierwszy raz jestem zawiedziona. Już po pierwszej aplikacji czułam nieprzyjemne pieczenie. Przy każdych następnych próbach było tak samo.
Maseczka zamknięta jest w plastikowym słoiczku, charakterystycznym zresztą dla tej firmy.  Trochę niepraktyczny i mało higieniczny sposób. Zdecydowanie bardziej wolę maseczki w tubkach czy saszetkach. Szkoda również, że produkt nie posiada dodatkowego zabezpieczenia w postaci wieczka. Nie wiem jak wy, ale ja lubię mieć pewność, że nikt wcześniej nie grzebał palcami w danym opakowaniu.Konsystencja maski jest dość tłusta, a zarazem trochę jakby jedwabista. Na twarzy rozprowadza się jednak dobrze. Po nałożeniu prawie całkowicie się wchłania i praktycznie jej nie widać. Tak jak wspomniałam tuż po nałożeniu odczuwam okropne pieczenie. Mam ochotę natychmiast zmyć maseczkę z twarzy. W dodatku po jej użyciu cała twarz jest zaczerwieniona. Efekt ten jednak znika po kilku minutach, ale jest to dla mnie straszny dyskomfort. Jestem tym bardziej zdziwiona, bo naprawdę rzadko, który produkt mnie podrażnia. Najwidoczniej któryś ze składników maseczki mi nie służy i powoduje te nieprzyjemne objawy. Zaznaczam jednak, że są to tylko i wyłącznie moje odczucia i być może innym dziewczynom ta maseczka będzie służyć.

12 komentarzy:

  1. Mnie marka BingoSpa kompletnie nie kręci :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Lubię kosmetyki bingoSpa ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Gdzie można znaleźć produkty z tej firmy. ?? Szkoda, że ta maseczka nie sprawdziła się u ciebie.

    Pozdrawiam ! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. ja ja mam i jest bardzo fajna :)

    OdpowiedzUsuń
  5. błotne maseczki lubię, tej nie mialam :P

    OdpowiedzUsuń
  6. Mnie też nie spodobało by się to, że nie ma wieczka, bo muszę mieć pewność, że nikt wcześniej tego nie dotykał i nie zostawił swoich bakterii:) jestem mega wyczulona na tym punkcie przez studia :D a maska u mnie pewnie by się nie sprawdziła, bo przy mojej wrażliwej cerze wiele produktów wywołuje pieczenie:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja lubię ten kosmetyk, ale wytrzymam max 4 minuty. Więcej moja skóra nie wytrzyma kłucia i pieczenia ;/

    OdpowiedzUsuń
  8. planuję jej zakup, ale co z tego wyjdzie to zobaczymy :)

    OdpowiedzUsuń
  9. To szkoda... Ciekawa jestem jak u mnie by się sprawdził :)

    OdpowiedzUsuń
  10. ciekawe jakby się u mnie zachowała :)

    OdpowiedzUsuń

♥ dziękuje
♥ wszystkich stałych i nowych czytelników ściskam bardzo gorąco!