Kremy do twarzy występują w pięciu wariantach. Producent wyszedł nam naprzeciw i każda z nas znajdzie spośród różnorodnej gamy wybierze odpowiedni krem dla swojego rodzaju cery.
|
Hydra Adapt, Łagodzący lekki krem 24 h nawilżenia, skóra normalna i sucha |
|
Hydra Adapt, Odżwyczy krem-balsam 24 h nawilżenia, skóra sucha i bardzo sucha |
|
Hydra Adapt, Dynamizujący krem-żel 24 h nawilżenia, skóra zmęczona i pozbawiona blasku |
|
Hydra Adapt, Matujący i odświeżający krem–sorbet,skóra mieszana i tłusta
|
|
Hydra Adapt, Ochronny krem- eliksir z filtrem UV 24 h nawilżenia, skóra normalna i delikatna |
Krem do twarzy znajduje się w kartonowym pudełku. Znajdują się na nim
informację o produkcie jak i zarówno skład. Po otworzeniu ukazuje nam
się tubka w kolorze miętowym z zamknięciem na tak zwany klik. Pod
światło możemy spokojnie zobaczyć ile nam pozostało jeszcze kremu.
Według informacji podanych przez producenta jest to krem sorbet. Ja
określiłabym jego konsystencję jako żelową, ale zarazem lekko puszystą.
Gdy się dokładnie przyjrzymy zauważalne są mini- drobinki.
Zapach kremu jest bardzo delikatny i świeży. Nie jest zbyt wyczuwalny, a nałożony na twarz po prostu się ulatnia. Krem bardzo szybko się wchłania. Nie należy przesadzać jednak z jego ilością, bo lubi się rolować. Dobrze nadaje się pod podkład. Próbowałam różnych i z każdym dobrze współpracuje.Pozostawia skórę przyjemnie gładką i nawilżoną. Poziom nawilżenia dla mojego typu cery jest odpowiedni. Jeśli chodzi o efekt matowienia, to u mnie ten krem niestety się nie sprawdził. Jego niewątpliwą zaletą jest, że nie doprowadził do zapychania. W czasie jego użytkowania nie zauważyłam pogorszenia cery. Absolutnie mnie nie nie podrażnił i nie uczulił.
Podsumowując, krem nie zachwycił mnie jakoś specjalnie i nie zwalił z nóg. Nie spełnia swojej podstawowej funkcji jaką jest matowienie twarzy. Nie zapobiega ani nie minimalizuje przetłuszczania się skóry. A szkoda, bo na to najbardziej liczyłam. Ale tak to już bywa,że przy cerze mieszanej naprawdę ciężko o dobry krem do twarzy.
Jestem mega ciekawa tych kremów i zaraz lecę do rossmanna, bo widziałam, że mają promocje na nie:) chyba zdecyduję się na ten ochronny z filtrem:) zobaczymy jak się sprawdzi:)
OdpowiedzUsuńszkoda że nie matuje ;/
OdpowiedzUsuńZakupiłam sobie takie sam :D Moim zdaniem jest to fajny, tani kremik, który nie robi nic złego, ani za bardzo dobrego ;)
OdpowiedzUsuńmimo wszystko, chciałabym go wypróbować :) z kremów dla cery mieszanej/tłustej polecam Ci Matujący krem z białej herbaty z Marizy. Jeśli nie masz w pobliżu konsultantki to zapraszam na : http://www.strefamariza.pl/index.php?m=partner&tab=register&Sponsor=019300 rejestracja jest darmowa:)
OdpowiedzUsuńjuż dawno przestałam wierzyć w tego typu zapewnienia
OdpowiedzUsuńU mnie kremy z garniera zawsze sprawdzają się bardzo średnio
OdpowiedzUsuńCoś dla mnie;D Muszę go mieć!:D
OdpowiedzUsuńdobrze wiedzie bo miałam na niego chętkę ale potrzebuję czegoś lepiej matujacego
OdpowiedzUsuńSkłady tych kremów mnie nie kuszą. W dodatku skoro on nie matuje to nie widzę sensu w kupowaniu go ;/
OdpowiedzUsuńwłaśnie wczoraj zobaczyłam w tv reklamę tych kremów i byłam ciekawa tego matującego. Szkoda, że nie matuje :(
OdpowiedzUsuńSzczerze mówąc nigdy nie miałam kremu do twarzy w tubce. Szkoda ze nie spełnia tej podstawowej funkcji na ktorą głównie liczą posiadaczki cery mieszanej.
OdpowiedzUsuńNigdy nie używałam żadnego z tych kremów :-)
OdpowiedzUsuństrasznie kusza mnie te kremy ;)
OdpowiedzUsuńMiałam próbkę wersji niebieskiej i niezbyt mi podeszła ;)
OdpowiedzUsuń