SZAMPON BABYDREAM

Dziś o słynnym szamponie firmy Babydream. Cieszy się on dużą popularnością między innymi ze względu na jego przyjemny skład jak i niską cenę. Jest bardzo delikatny, uniwersalny i idealny dla osób rozpoczynających swoją przygodę z włosomaniactwem.
Opakowanie to wygodna, estetyczna i przyjemna dla oka buteleczka Utrzymana w kolorystyce charakterystycznej dla tej serii. Z racji tego,że butelka jest koloru niebieskiego ciężko jest ocenić ile produktu pozostało nam do końca. Ozdobiona jest wytłaczanymi motylami. Nie wyślizguje się z rąk podczas mycia. Otwór nie jest za dużo i wylewa się odpowiednia ilość produktu. Konsystencja ma postać przezroczystego żelu. Słabo się pieni, dlatego musimy nałożyć tego szamponu więcej, niż w przypadku tradycyjnego produktu do mycia włosów. Znalazłam jednak na niego sposób i często rozcieńczam go po prostu wodą.

Zapach typowy dla kosmetyków przeznaczonych dla dzieci. Wiem, że ma on zwolenników, którzy uważają, że zapach jest delikatny i przyjemny, jak również przeciwników dla których jest to typowo pudrowa, rumiankowa woń. Mi on odpowiada, choć ciężko było się na początku przyzwyczaić. Na włosach nie utrzymuje się jednak zbyt długo.

Szampon podczas mycia strasznie plącze włosy. Do tego stopnia, że ciężko jest je przeczesać palcami. Włosy są szorstkie, poplątane, ale tuż po nałożeniu odżywki ten efekt znika. Podejrzewam jednak, że bez użycia jakiejkolwiek maski czy odżywki ciężko byłoby mi je rozczesać nawet za pomocą słynnej szczotki tangle teezer. Tak jak wspomniałam wcześniej szampon słabo się pieni. Pierwsze mycie nie należało do najprzyjemniejszych i miałam nawet wrażenie, że moje włosy są niedomyte. Nie wyobrażam sobie używać go non stop jako szamponu do codziennej pielęgnacji. Przez pewien czas próbowałam nawet tak zrobić, ale skończyło to się oklapniętymi włosami. Na dzień dzisiejszy używam go tylko i wyłącznie po olejowaniu i w tej kwestii sprawdza się bardzo dobrze. Bardzo dobrze zmywa oleje. Włosy są oczyszczone do tego stopnia, że aż skrzypią. Osobiście mam bardzo mieszane uczucia co do niego. Nie zachwycił mnie do tego stopnia żeby go polecać, ale kosztuje grosze i same możecie się przekonać czy odpowiada waszej skórze i włosom.


9 komentarzy:

  1. u mnie się nie sprawdza, ale na krótkich włosach u dziecka jest ok

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam podobne odczucia jak Ty :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Miałam jedną czy dwie buteleczki jakiś czas temu, teraz nie kupuję, bo plącze mi bardzo włosy. Do mycia pędzli świetnie się sprawdza. ;-)

    OdpowiedzUsuń
  4. jak plącze włosy to ja go nie chcę ;/

    OdpowiedzUsuń
  5. Swojego czasu używałam go namiętnie jednak po enten butelce z kolei zaczął mi strasznie plątać włosy i mu podziękowałam :P Zapraszam Cię również w wolnej chwili na filmik makijażowy w najnowszej notce ;-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Włosy strasznie plącze, niestety. Zgadzam się z Tobą w 100%. Gdyby nie odżywka moje włosy wyglądałyby fatalnie. Jak dla mnie ten szampon to zwykły przeciętniak. Niedawno pisałam o nim na blogu. ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Szampon fajny, delikatny, ładnie oczyszcza, ale rzeczywiście plącze włosy. Odżywka jest konieczna. Mam długie włosy i stosuje na przemian z innym szamponem.

    OdpowiedzUsuń
  8. Kupiłam go jakiś czas temu ale jeszcze nie używałam ;)

    OdpowiedzUsuń

♥ dziękuje
♥ wszystkich stałych i nowych czytelników ściskam bardzo gorąco!