BELL- KOREKTOR POD OCZY

Kiedyś korektor pod oczy był mi zbędny. Dziś jednak nie wyobrażam sobie bez niego makijażu. Chciałabym wspomnieć kilka słów o korektorze firmy Bell, który jakiś czas temu był dostępny w Biedronce. Ma on kilka wad, ale lubię go i w zupełności mi wystarcza.

Bardzo lubię korektory w opakowaniach do złudzenia przypominających błyszczyk. Zdecydowanie lepiej się u mnie sprawdzają niż te, które trzeba wyciskać. Tutaj sami mamy możliwość kontroli ilości nałożonego korektora. Produkt posiada wygodny i miękki aplikator w postaci gąbeczki. Spokojnie możemy go wrzucić do torebki bez obawy, że nam wycieknie. Konsystencja jest lekka, ale nie określiłabym jej ani jako płynnej ani jako kremowej. Dobrze jednak stapia się ze skórą i nie roluje. Nie zauważyłam też żeby wchodziła w zmarszczki i załamania.

Krycie określiłabym jako średnie w kierunku do dobrego. Z pewnością jednak efekt ten nie utrzymuje się cały dzień. Daje naturalny, ale niestety dość krótkotrwały efekt. Stosowany regularnie absolutnie nie prowadzi do wysuszenia skóry. Nie uczula i nie powoduje łzawienia. Mam zamiar jednak poszukać czegoś lepszego, a w pierwszej kolejności zużyć zapasy, bo trochę się tego uzbierało. Być może kiedyś kupię ponownie ten produkt, bo nie zawiódł mnie. Po cichu jednak liczę, że w końcu znajdę taki korektor, który na stałe zagości w mojej kosmetyczce.